Nadciśnienie tętnicze kontra medycyna komórkowa.

Nadciśnienie tętnicze to cicha epidemia XXI wieku – zabija powoli, nieomal niezauważenie, jednak bardzo skutecznie. Szacuje się, że każdego roku od powikłań choroby nadciśnieniowej tj. udary, wylewy i zawały mięśnia sercowego umiera blisko 900 tysięcy ludzi na całym świecie, a liczba ta wciąż wzrasta. Tylko w Polsce chorych na nadciśnienie jest około 30% osób w wieku produkcyjnym, z czego 1/3 jest nieświadoma zagrażającego życiu stanu, w którym się znaleźli! Na szczęście w tym przypadku tendencja jest spadkowa, a dzięki wielu kampaniom społecznym – jak np. przeprowadzana w tym roku akcja „Ciśnienie na życie” coraz więcej Polaków udaje się na kontrolne badania lekarskie i podejmuje odpowiednie leczenie.

Nadciśnienie – cichy zabójca znikąd

Niestety pomimo rosnącej świadomości społeczeństwa, a także pomimo bezustannie zwiększających się możliwości medycyny konwencjonalnej nadciśnienie to wciąż schorzenie nieuleczalne. Wprawdzie w porę zdiagnozowane może być w pełni kontrolowane za pomocą leczenia farmakologicznego, jednak osoby chore są skazane na praktycznie dożywotnie przyjmowanie silnych leków, systematyczne kontrolowanie swojego stanu zdrowia, przestrzeganie kategorycznych zaleceń lekarskich dotyczących żywienia, stylu życia, a nawet sterowania emocjami… taki stan rzeczy spowodowany jest w głównej mierze tym, że przyczyny choroby nadciśnieniowej wciąż pozostają owiane tajemnicą – tylko w 1 przypadku na 10 lekarz jest w stanie stwierdzić  co przyczyniło się do rozwoju nadciśnienia  (przebyte choroby, predyspozycje genetyczne, itp.) – w pozostałych zmuszony jest postawić diagnozę: nadciśnienie pierwotne, co oznacza, że jego przyczyny są nieokreślone… W takich wypadkach trudno jest mówić o efektywnej walce z chorobą, gdyż leczeniu podlegają jedynie jej objawy.

Medycyna komórkowa na tropie przyczyn nadciśnienia

Na szczęście z pomocą przybywają nam specjaliści z zakresu nowoczesnej medycyny komórkowej, którzy wskazują nie tylko na nowe drogi profilaktyki i leczenia komplementarnego choroby nadciśnieniowej, ale starają się dojść do sedna sprawy i wskazać możliwe przyczyny tego problemu.

Dr Matthias Rath ceniony na całym świecie badacz i ojciec-założyciel nurtu medycyny komórkowej wysnuwa twierdzenie iż nadciśnienie, tak jak większość chorób dotykających ludzkość jest wynikiem niedoboru komórkowych składników odżywczych określanych mianem „paliwa komórkowego” – a więc witamin, makro- i mikroelementów, które dla komórek naszego ciała są tym, czym dla nas porządny posiłek. Kiedy dostarczamy ich komórkom za mało nie są one w stanie należycie wypełniać swojej roli – a w tym konkretnym przypadku, jakim jest nadciśnienie,  produkować specjalnych substancji, tzw. czynników rozluźniających, które osłabiają napięcie naczyń krwionośnych, poszerzają ich światło, a w efekcie obniżają ciśnienie przepływającej przez nie krwi. W przypadku osób cierpiących na chorobę nadciśnieniową czynniki te produkowane są w niedoborze, lub nie są produkowane w ogóle.

Czy medycyna komórkowa jest w stanie skutecznie zwalczyć nadciśnienie?

mikroelementyNasuwa się zatem pytanie – jak możemy te wiedzę wykorzystać? Odpowiedź jest prosta – skoro przyczyną problemów z nadciśnieniem jest brak określonych substancji, to należy ich organizmowi dostarczyć! Tak w naturalnej profilaktyce nadciśnienia, jak i jego komplementarnym leczeniu, zalecana jest przede wszystkim suplementacja witamin C i E,  aminokwasu argininy, lizyny, proliny, magnezu, wapnia oraz naturalnego koenzymu Q-10 – ich pozytywny wpływ na normalizacje ciśnienia tętniczego krwi potwierdzają liczne badania naukowe i kliniczne. Jednak na co dzień potrzebujemy także wielu podstawowych składników odżywczych w tym wszystkie witaminy, podstawowe minerały takie jak: wapń, magnez, potas, fosfor czy pierwiastki śladowe: cynk, mangan, miedź, selen, chrom, molibden i wiele aminokwasów. Te komórkowe składniki odżywcze znajdziecie w wielu naturalnych suplementach diety, np. w najwyższej jakości, sprawdzonych produktach Dr Nona, tj. Okseen, Yamseen, Goldseen czy preparatach mineralno-witaminowych tej samej marki  tj. Dakseen, Soupseen, czy Chocoseen.  Zawsze wskazane też jest wypłukiwanie toksyn z organizmu, a tu z pomocą przyjdzie ziołowa herbatka Gonseen.

Należy pamiętać, że przyjmowanie tych preparatów każdorazowo należy skonsultować ze swoim lekarzem prowadzącym – powinny być one traktowane raczej jako dodatek do leków standardowych, w przypadku nadciśnienia nie mogą stanowić zamiennika! Nadciśnienie to choroba w której kluczowe jest szybkie obniżenie ciśnienia krwi, a suplementacja choć przynosi doskonale wyniki, to jednak w wolnym tempie – działa na przyczynę, a nie na skutek.  Dlatego też przy regularnym stosowaniu już po 1-3 miesiącach zauważycie – a raczej poczujecie – jak polepsza się wasze samopoczucie , a choroba przestaje być wyrokiem!  Powoli będzie można zmniejszać dawki leków,  jednak zawsze po przeprowadzonych badaniach i konsultacji z lekarzem.


Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *